1. Podkład Inglot HD - Podkład, który zdecydowanie wygrywa jeśli chodzi o to jak wygląda na skórze. Ma gęstą konsystencję i przyjemnie się go rozprowadza. Jest to chyba jedyny podkład, który w 100% dopasowuje się do mojej skóry. Wygląda pięknie w każdym świetle.
2. Maskara Volume Million Lashes So Couture L'Oreal - Mój ideał :-) Nie zamienię go już na żaden inny. Pięknie wydłuża rzęsy, rozdziela, nie kruszy się, jest niemalże wodoodporny. Ma piękny odcień czerni i cudownie pachnie :-)
3. Baza pod cienie Eyeshadow Keeper Inglot - Baza ta zdetronizowała wszystkie inne, które używałam. Mam bardzo problematyczne powieki, na których cienie potrafią się zrolować po godzinie. Polubiłam się z bazą Zoevy ale ta jakimś dziwnym sposobem przestała na mnie działać. Na Inglocie cienie trzymają się dosłownie cały dzień. Mało tego, baza ma bardzo przyjemną konsystencję - inną niż pozostałe bazy, na której cudownie się pracuje z cieniami :-)
4. Bronzer Bahama Mama theBalm - Uwielbiam ten produkt! Jest dla mnie idealny pod każdym względem. Ma piękny, uniwersalny odcień, który może służyć zarówno do konturowania jak i ocieplania skóry. Ma też bardzo przyjemną konsystencję i jest mocno napigmentowany :-)
5. Róż Frat Boy theBalm - Mój ulubiony róż :-) Gdybym miała do końca życia używać jednego różu to z pewnością byłby to ten. Odcień odpowiada mi idealnie - ciepłe połączenie różu i brzoskwini.
6. Rozświetlacz Mary-Lou Manizer theBalm - razem z wyżej wymienionym bronzerem i różem tworzą według mnie trio idealne :-) Mary-Lou daje efekt cudownej tafli. Nie ma w sobie żadnych drobinek i jest na tyle jasna, że będzie pasowała nawet największym bladziochom :-)
7. Cień do brwi Brow Pow theBalm - Kolejny ulubieniec z rodzinki theBalm. Używam odcienia dark, który jest pięknym, chłodnym brązem. Ma troszeczkę "mokrą" konsystencję, dzięki czemu bardzo fajnie rozprowadza się na brwiach. Zdecydowanie ulubieniec :-)
8. Paletka cieni Cocoa Blend Zoeva - Jeśli miałabym wybrać ulubioną paletkę to byłaby to właśnie ta. Uwielbiam wszystkie paletki Zoevy ale ta wyróżnia się jak dla mnie zróżnicowaniem kolorów. Można z jej pomocą wyczarować najróżniejsze makijaże. Polecam wszystkim szatynkom, które lubią ciepłe odcienie :-)
A jak się przedstawiają Wasi ulubieńcy minionego roku? :-)
Korzystając z okazji chciałabym Wam życzyć wspaniałego roku 2016 - żeby był dla Was jeszcze lepszy niż 2015 i żeby spełniły się wszystkie Wasze marzenia :-)
1 komentarz:
U mnie baza inglota czeka w kolejce ;) Podkładu miałam próbkę i faktycznie wydaje się fajny.
Prześlij komentarz